Problemy z wagą, a właściwie nadwagą

Problemy z wagą, a właściwie nadwagą.

Myślę ,że każdy z nas przynajmniej raz podejmował próby przejścia na dietę w celu “ odchudzenia się” – zmniejszenia wagi, poprawienia sylwetki. Jeżeli było to tylko parę kilo i wystarczyło podporządkować się diecie i poćwiczyć, to być może się udało. GRATULACJE! Jednak stosunkowo często nie jest to takie proste.

Wszyscy wiedzą o efekcie yoyo – zrzucam na rygorystycznej diecie upragnione kilogramy, a zaraz potem powraca wcześniejsza waga albo nawet więcej. Efekt jest taki, że zaczynamy winić siebie, bo przecież „ innym się udaje”, to widocznie ja jestem leniwy albo mam słabą wolę. Co z kolei powoduje, że zaczynamy źle o sobie myśleć, nie akceptować siebie, swojego nie tylko wyglądu ale i charakteru.

I tu stawiam pytanie – takie na marginesie – czy ktoś, przez lata zmagający się, podejmujący próby ograniczania jedzenia, przygotowujący skomplikowane posiłki, ćwiczący intensywnie może być uznany za leniwego?

Przyjaciele i sam człowiek mówi sobie : „ weź się w końcu w garść – po prostu mniej jedz i więcej ćwicz i już”. Tak, tylko jak to zrobić? To tak, jakby właścicielowi sklepu powiedzieć: „ chcesz więcej zarobić? – po prostu więcej sprzedawaj!”

Taka rada jest dobra, ale bez pomocy JAK TO ZROBIĆ jest bezużyteczna.

Dlaczego doszło do tego, że tak wiele osób ma problemy z nadwagą?

Przyczyniły się do tego dwie kwestie, nazwijmy je, ogólnospołeczne :

  • poprzez reklamy i łatwość „ zdobywania” jedzenia oraz wysoką kaloryczność przekąsek i fast food -ów, zachęca się nas abyśmy jedli więcej niż potrzebujemy
  • zmiana sposobu życia, pracy, powoduje, że przez większość czasu pozostajemy bezczynni fizycznie

W czym może pomóc psycholog, po co iść na terapię, jeśli problemem jest waga i tylko „trzeba wziąć się w końcu w karby i wykazać trochę silnej woli”?

  1. Po pierwsze, trzeba przerwać błędne koło niskiego poczucia wartości i obwiniania siebie:„ Jestem gruby – (więc nie lubię siebie, nie akceptuję i inni też pewnie nie)->muszę wziąć się w garść- próbuję i nie wychodzi ( znowu zjadłem coś czego nie powinienem) –>jestem do niczego (nie lubię siebie jeszcze bardziej, inni też pewnie mną pogardzają)–>więc jem i staję się grubszy….
  2. Po drugie, aby skutecznie i trwale obniżyć wagę , trzeba zmienić nawyki, co nie jest łatwe, ale możliwe i nigdy nie jest za późno.
  3. I po trzecie, trzeba znaleźć motywację, czyli mieć ważne powody, aby to zrobić i wierzyć, że osiągnięcie celu jest możliwe. Poczucie winy, że jestem do niczego i ciągle mi nie wychodzi – nie wystarczająca motywacją
Share

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *